Z historii, które się nie wydarzyły, ta pewnie się gdzieś, kiedyś wydarzyła...

 Różnica wieku w relacjach, czy jest ważna? Czy warto komuś zaglądać w metrykę? A może lepiej dać się ponieść i przeżyć niezapomnianą przygodę? Jak byście odpowiedzieli na te pytania. Moim zdaniem tak do 16 lat różnicy można przymknąć oko na wiek. Liczy się magia, to coś, flow, przyciąganie. Oczywiście wiele osób powie, że to niemoralne, bez sensu, głupie...ja bym się wtedy zapytała, czy głupie są czyjeś uczucia? Jeżeli tak, to ja chętnie przyjmę tę głupotę byle coś mieć z tego życia, a gdy już będę w fotelu z masażem, a robot będzie podawać cappuccino z belgijską czekoladą, to będzie co wspominać. A ci, co oceniają, wyzywają i zaglądają komuś do łóżka, niech dalej żyją swoim nudnym, sfrustrowanym życiem. Bo jak nazwać osoby, które bardziej przeżywają kogoś wybory niż swoje? Jestem Aurelia B. poznałam faceta starszego od siebie o 13 lat i chętnie podzielę się z wami moimi spostrzeżeniami na temat takich znajomości.

Początki

 Poznaliśmy się na balu promocyjnym mojej książki. Podszedł do mnie i zagadał. Stwierdził, że podoba mu się moja powieść. Zapytał skąd biorę na to inspiracje, czy będę wydawać jeszcze inne książki, czy podoba mi się to zajęcie? Ewidentnie był mną zainteresowany i szukał pretekstu do kontaktu. Na początku trzymałam go na dystans. Ale po kilku rozmowach dałam się namówić na kawę. Byłam zdziwiona, że tak szybko złapałam z nim kontakt, czułam się swobodnie, mieliśmy dużo tematów do rozmów.

- Nie przeszkadza ci różnica wieku? - Zapytał Rafał.

- Nie, dlaczego miałaby mi przeszkadzać? Bardzo dobrze mi się z tobą rozmawia i lubię spędzać z tobą czas.

- Wielu facetów marzy o młodszej, atrakcyjnej partnerce. Cieszę się, że mnie spotkało to wyróżnienie.

- Ja nie patrzę na to w ten sposób. Nie lubię rutyny, nudy, przewidywalności. U mnie musi się coś dziać. Musi być fajna energia i to coś. A między tobą, a mną to jest.

- Bardzo dobre podejście.

- Trzeba korzystać z życia. Doceniać, co los przynosi, a nie marudzić i iść na łatwiznę. A co ludzie powiedzą? To mnie akurat nie obchodzi. Niech sobie mówią, jak mają nudne życie i muszą się zajmować moim żeby mieli o czym rozmawiać.

- Mocne, ale ponownie się z tobą zgadzam. To co pojedziemy razem na weekend nad morze?

- Chętnie. Uwielbiam nasze morze.

Ciąg dalszy nastąpi. Przedstawione wydarzenia są fikcyjne. Zapraszam do wspierania projektów na buycoffe - https://buycoffee.to/lewandowskapatrycjaa

 



Komentarze