Aurelia B. idzie do sexshopu

Przyznajcie się, kto z was chodzi na zakupy do sexshopu? A może zamawiacie zabawki online? Erotyka nie jest tylko dla wybranych, ale dla wszystkich. To, że korzystasz z różnych gadżetów nie jest powodem do wstydu. Zobacz, gdyby ludzi perwersja nie ciekawiła, to książki erotyczne nie miałyby takiej popularności. Tylko pragnienia i chęć spróbowania czegoś innego zasłania wstyd, że ktoś się dowie, że to nie wypada, że to nie ten wiek....wymówki, wymówki. Jestem Aurelia B. i nie wstydzę się mówić o swoich fantazjach, bo seks to część naszego życia. Dzisiaj opowiem moją następną historię. A jeżeli podobają Ci się moje przygody i chcesz więcej, to możesz mnie wspierać na Buy Coffe - wspieram twórcę.

Zabawy o poranku

 Nie jestem miłośniczką ślubów i wkręcania kitu typu to na pewno do końca życia, ale lubię mieć kogoś na dłużej. Aczkolwiek nie zawsze udaje mi się znaleźć faceta do układu. Wtedy muszę radzić sobie sama. No i serio nie bądźcie zdziwieni...dziewczyny też to robią, tylko się nie przyznają. Bardziej dyskretnie chowają swoje zabawki przed światem żeby przypadkiem ktoś nie zauważył, że też lubią przyjemność. Takie mam wnioski po rozmowie z moimi przyjaciółkami, koleżankami i przeczytaniu wielu artykułów na temat seksuologii kobiet. Ale dobra do sedna. Jest piątek, piękny słoneczny dzień, ptaszki śpiewają, a na mnie czeka bardzo dużo pracy i trudne negocjacje. Więc uznałam, że zanim się wybiorę do salonu, to sama się troszkę odstresuję. Jak się domyślacie przy łóżku mam specjalną szafkę na zabawki. Znajdują się w niej wibratory, masażery do łechtaczki, jajeczka, króliczki, wibratory sterowane smartfonem, pulsatory, żele nawilżające, olejki do masażu. Myślę, że nie będę za bardzo wchodzić w szczegóły, ale dam wam moje kochane kilka wskazówek żeby sprawić sobie przyjemność. Nie skupiajcie się tylko i wyłącznie na łechtaczce. Bawcie się! Masujcie przedsionek, ujście waginy. Poza tym możecie zrobić delikatne szczypanko, kręciołki.

Wycieczka do sexshopu

 Dzień w pracy minął mi bardzo szybko. Negocjacje przebiegły pomyślnie. Miałyśmy dzisiaj również dużo klientów. Dlatego uznałyśmy razem z Mają, że po południu razem wybierzemy się na zakupy.

- Aurelia weź zobacz, jaki fajny sklep. Wchodzimy? - Zapytała Maja widząc nowy sklep z akcesoriami erotycznymi.

- Wiesz, że mi nie musisz dwa razy mówić. Pewnie, że idziemy. - Obie byłyśmy nakręcone i z uśmiechem na twarzy poszłyśmy przeglądać asortyment.

- Aurelia zobacz jaka fajna sukienka. - Maja pokazała mi czarną skórzaną sukienkę z wszytym stanikiem. Kreacja jest mocno przylegająca i zawiera ćwieki na miseczkach. No to coś dla mnie. - Pomyślałam.

- Jest świetna. Wiesz myślę, że ją sobie przymierzę. - Powiedziałam do przyjaciółki. - Maja zobacz, jaka fajna uprząż mogłabyś w to ubrać swojego faceta. - Zażartowałam.

- W sumie, to nawet dobry pomysł. Dla siebie mogłabym jeszcze wziąć gorset, pończochy. No i koniecznie wtedy musimy się wybrać po buty najlepiej klasyczne szpilki. - Stwierdziła Maja.

- Popieram Cię. A co myślisz o koronkowym przeźroczystym body?

- Świetnie będziesz w tym wyglądać. Zobacz, co ja jeszcze dla ciebie mam. - Maja była podekscytowana, jak pokazywała mi lateksowe sukienki, koszulki nocne z falbankami, nasutniki z frędzlami.

Kupiłyśmy dużo erotycznych zabawek. Maja pewnie będzie je dzisiaj testować razem ze swoim partnerem. Tymczasem ja muszę być bardziej cierpliwa i najpierw kogoś znaleźć. I od razu was uprzedzę, to nie jest takie łatwe, jak się wydaje. Wiecie jak jest, musi być to coś. Ta sama energia,  kompatybilność, zrozumienie. Ale to wam opowiem więcej już niebawem. 

Komentarz od autorki: zaprezentowana historia jest fikcyjna. Inspiracją do napisania tego opowiadania były moje współprace z sexshopami. Jeżeli podoba Ci się to co tworzę, to zachęcam do pozostania ze mną na dłużej. 

Tutaj możesz wpierać mój projekt: wspieram projekt


                                                            Zdjęcie ze współpracy

Komentarze